-Hej, poczekaj- usłyszałam za sobą krzyk Stylesa -Idziesz dziś na imprezę do naszego akademika?
-Taa, idę- odpowiedziałam beznamiętnie. To, że napisał mi, że jestem niesamowita nie zmieniło mojego nastawienia do niego. Nadal był dupkiem i robi to prawdopodobnie dlatego, że chce mnie przelecieć. Niech sobie nie myśli, że jeśli jest przystojny to mu ulegnę. Nie będę z nim pogrywać w jego gierki.
-Zdaje się, że mamy teraz razem historię architektury, nieprawdaż?- zapytał z cwaniackim uśmieszkiem. Czy ja muszę mieć z nim, aż tyle zajęć?
-Dzień dobry, przepraszamy- wymamrotały dziewczyny które wpadły spóźnione do sali.
-Siadajcie- poinstruował nauczyciel, poirytowany tym, że ktoś przerwał mu jego wypowiedź.
-To tak jak zacząłem mówić, każdy musi przynieść projekt na kolejne lekcje grupkach trzy osobowych. Będę przypominał która grupa ma co przynieść na następne zajęcia. Tematy podam na następnych zajęciach, teraz wybiorę grupy- zrobiłam kwaśną minę na jego słowa. Po co jakiś głupi projekt?
-A nie możemy sami się dobrać?- wypaliła jedna z dziewczyn zirytowana jego pomysłem.
-Nie tym tonem moja droga. Grupy będą podzielone alfabetycznie, z listy.
-No chyba pan żartuje!- powiedziałam. Kurde chciałam to zrobić nieco ciszej.
-Panno Smith czy ma pani z tym jakiś problem?
-Nie, przepraszam- cholera. Doskonale wiedziałam co to oznaczało. Dlaczego grupy nie mogłyby być dwu osobowe? Wtedy robiłabym z samym Marcelem, a tak? będziemy musieli go zrobić razem z tym palantem- Harrym. Wyobrażałam już sobie, jak uśmiecha się pod nosem zadowolony z siebie. Nie musiałam się do niego odwracać, żeby to sobie wyobrazić.
***
-Chyba nie masz zamiaru w tym pójść prawda?- narzekała Lucy gdy wyszłam z pod prysznica ubrana w normalne ciuchy. Ona wyglądała naprawdę świetnie..czarna krótka sukienka i kilku centymetrowe szpilki. Nie byłam tak odważna jak ona więc ubrałam się zwyczajnie.
-No, a niby jak mam się ubrać?
-Dziewczyno zaszalej. Nie idziesz do kościoła tylko na imprezę załóż coś fajniejszego- mówiła skonsternowana moim wyglądem- mogę cię ubrać i umalować? proszęęęęęęę- zaakcentowała ostatni wyraz robiąc minę a'la puszek okruszek.
-Co to to nie!- powiedziałam zirytowana jej durnym pomysłem.
-Ej, no proszę. Nie dam ci spokoju- Ehh.. miałam jakieś wyjście? Nie. Pozwoliłam Lu wybrać dla siebie ten strój. Przyjaciółka Uczesała mnie i pomalowała. W rezultacie wyglądałam naprawdę ładnie więc byłam jej za to bardzo wdzięczna.
-To co zbieramy się tak?- ehh nie byłam optymistycznie nastawiona na tę imprezę, tym bardziej, że będzie tam Harry, ale nie chciałam robić przykrości Lu a tym bardziej siedzieć sama w akademiku.
Otwierając drzwi na piętro w którym miała być impreza, od razu uderzył mnie zapach dymu i alkoholu. Zawsze chce mi się rzygać na taki smród. 6969696969 obściskujących się par i dudniąca muzyka (włączcie sb będzie fajniej :D) nie dodawała uroku temu korytarzowi. To dziwne, że recepcjonistki jeszcze nie przyszły sprawdzić co się dzieje, lub nie zaniosły jakiegoś donosu. Zresztą.. cisza nocna jest o 23, więc gówno mogą nam zrobić.
-Chodź, w salce dla gości jest alkohol- pociągnęła mnie Lucy. Obijałyśmy się o tańczące pary, którym najwidoczniej to nie przeszkadzało. Gdy dotarłyśmy do pomieszczenia zostałyśmy obdarowane drinkami w kolorowych kubeczkach przez nieznajomą dziewczynę. Upiłam łyk a paląca ciecz rozlała się po moim gardle. Jak szaleć, to szaleć. Po skonsumowaniu pierwszego drinka wzięłam następnego i następnego. Zabawa była dość fajna. Nie tracąc czasu weszłam w bawiący się tłum i zaczęłam ruszać biodrami w rytm muzyki. Normalnie w życiu bym czegoś takiego nie odstawiała, ale alkohol w moich żyłach dodawał mi odwagi. Gdy piosenka się skończyła, a zaczęła następna poczułam, że ktoś łapie mnie z tyłu w tali. Obróciłam lekko głowę by sprawdzić kto mnie przytulił. Ku mojemu zaskoczeniu był to jeden z kumpli Harrego, jak się zdaję miał na imię Niall.
-Cześć, wyglądasz świetnie. Zatańczymy?- zadał pytanie. Kiwnęłam potakująco głową i zaczęłam ponownie ruszać się w rytm muzyki. Czułam się świetnie a alkohol wprawiał mnie w doskonały nastrój. Czułam się wartościowo gdy seksownie poruszałam swoim ciałem.
-Jesteś urocza Zu- szepnął mi na ucho i lekko złapał za rękę prowadząc w nieznaną mi stronę. Chwiałam się na nogach, ale nie stawiałam oporu myśląc, że zabiera mnie do alkoholu. Moje zaskoczenie było niemalże wyrysowane na twarzy, gdy minął pokój dla gości a zaczął otwierać drzwi do pokoju akademickiego, wciągając mnie dosłownie do środka.
___________________________________________________
Harry's POV:
Co do cholery Niall wyrabia? Najpierw przystawia się do niej gdy ta sobie tańczy a teraz zabiera ją do pokoju? Normalnie podszedł bym do niego i mu wpierdolił ale w tamtej chwili nie chciałem urządzać scen zazdrości, ale tego było już za wiele. Nie mógł jej wykorzystać, ona była pijana a do tego moja! Czy ja właśnie pomyślałem, że ona jest moja? Nie ważne! Ruszyłem pędem za nimi i uchyliłem lekko drzwi pokoju, aby sprawdzić co on jej robi.
-No proszę, będzie nam razem tak cudownie
-Puść mnie idioto, jestem pijana, ale nie głupia. Odpierdol się- syknęła w jego stronę zadając cios łokciem w brzuch.
-Kurwa, jaka suka. Nie chcesz po dobroci? - złapał ją mocno za nadgarstek i szarpnął w swoją stronę. Ta zaczęłam płakać i krzyczeć. Nie mogłem już dłużej na to patrzeć i wpadłem do pokoju.
-Co ty kurwa Niall wyprawiasz?!- wrzasnąłem w jego stronę, zasłaniając swoim ciałem, drobną sylwetkę dziewczyny.
-Woah, chciałem się z nią tylko zabawić- zaczął tłumaczyć się zakłopotany. Nie wytrzymałem i strzeliłem mu tube w zęby.
-Nie waż się jej kurwa dotykać, zrozumiałeś?!- krzyknąłem tak, aby każdy mój wyraz został przez niego zrozumiały.
-Sama się kurwa do mnie przyklejała, ale ruchać to już się nie chciała- odkrzyczał równie głośno wycierając krew która ciekła mu z nosa. Na te słowa dziewczyna rzuciła się pędem do drzwi i wybiegła trzaskając drzwiami.
-Kurwa mać, jesteś aż tak ułomny?! Ona jest pijana!
____________________________________________________
Zoe's POV:
Biegłam zatłoczonym korytarzem nie zważając na przyglądających mi się ludzi. Ta sytuacja trochę mnie otrzeźwiła i w tamtej chwili byłam bardziej roztrzęsiona niż pijana. W biegu wycierałam stróżki łez które leciały jak rzeka po moich policzkach. Gdy otworzyłam drzwi, fala ulgi oblała moje ciało. Było zimno, ale w tamtej chwili najmniej mnie to obchodziło. Wtem zobaczyłam znajomą mi sylwetkę. Tak to musiał być on. Obrócił się w moją stronę słysząc jak ciągam nosem.
-Zoe? Cześ.. Kurde, czy ty płaczesz?- zapytał przez co znów zaczęły lecieć mi łzy. Rzuciłam się mu na szyję, łkając w jego sweter.
-Co się stało?- zapytał z troską w głosie.
-Niall.. on.. on.. chciał mnie zgwałcić- wymamrotałam zachrypniętym głosem przez płacz.- Ale.. twój brat.. Harry, mnie uratował- wychrypiałam. Mam nadzieję, że Harry nic więcej mu nie zrobił. Nie zdążyłam mu nawet za to podziękować.
-Już dobrze, ciiii- uspokajał mnie Marcel gładząc przy tym po głowie- jesteś trochę pijana, chodź, zaprowadzę Cię do akademika.
***
-Fuuu co to jest?- zapytałam ze skfaszoną miną. To co mi dał było obrzydliwe
-To dobre na kaca, pij- poinstruował dając mi wody do popicia. Zauważyłam, że zdjął okulary i miał nieco bardziej roztrzepane włosy niż zwykle. Wyglądał dużo młodziej.
-Połóż się. Poczekam aż zaśniesz- opatulił mnie kołdrą gładząc po głowie. Marcel był naprawdę słodki. To miłe z jego strony, że zajął się mną w ciężkiej dla mnie sytuacji.
-Żeby zasnąć, musisz zamknąć oczy- zachichotał widząc, że mu się przyglądam. Był razem z Harrym naprawdę przystojny.
-Wole popatrzeć na Ciebie- Boże co ja właśnie powiedziałam?! Chyba alkohol nie do końca ze mnie uleciał. Nawet na pewno. Otworzył usta i już chciał coś powiedzieć, ale przeszkodziło mu walenie do drzwi.
______________________________
Ho ho ho! :D Zabijcie mnie, że w takim momencie przerwałam hahaha ;D
Rozdział chciałam zadedykować dla @ta_brzydka zmień usurname bo jesteś śliczna <3
Ej! potrzeba mi jeszcze 2 osób do prowadzenia kont na tt ;c
https://twitter.com/Madzixxxxx obserwujcie mnie i zadawajcie pytania http://ask.fm/Madzixxxx :D
Obserwujcie bloga klikajcie na tej stronie łapki w górę https://www.facebook.com/OneDirectionComeToPoland?ref=hl i wgl ;)
50 KOMENTARZY NASTĘPNY ROZDZIAŁ !!Nie popisaliście się pod tamtym rozdziałem, aczykolwiek dziękuję wszystkim za życzenia♥
Jesteście kochani♥
Mary x.
-Taa, idę- odpowiedziałam beznamiętnie. To, że napisał mi, że jestem niesamowita nie zmieniło mojego nastawienia do niego. Nadal był dupkiem i robi to prawdopodobnie dlatego, że chce mnie przelecieć. Niech sobie nie myśli, że jeśli jest przystojny to mu ulegnę. Nie będę z nim pogrywać w jego gierki.
-Zdaje się, że mamy teraz razem historię architektury, nieprawdaż?- zapytał z cwaniackim uśmieszkiem. Czy ja muszę mieć z nim, aż tyle zajęć?
-Dzień dobry, przepraszamy- wymamrotały dziewczyny które wpadły spóźnione do sali.
-Siadajcie- poinstruował nauczyciel, poirytowany tym, że ktoś przerwał mu jego wypowiedź.
-To tak jak zacząłem mówić, każdy musi przynieść projekt na kolejne lekcje grupkach trzy osobowych. Będę przypominał która grupa ma co przynieść na następne zajęcia. Tematy podam na następnych zajęciach, teraz wybiorę grupy- zrobiłam kwaśną minę na jego słowa. Po co jakiś głupi projekt?
-A nie możemy sami się dobrać?- wypaliła jedna z dziewczyn zirytowana jego pomysłem.
-Nie tym tonem moja droga. Grupy będą podzielone alfabetycznie, z listy.
-No chyba pan żartuje!- powiedziałam. Kurde chciałam to zrobić nieco ciszej.
-Panno Smith czy ma pani z tym jakiś problem?
-Nie, przepraszam- cholera. Doskonale wiedziałam co to oznaczało. Dlaczego grupy nie mogłyby być dwu osobowe? Wtedy robiłabym z samym Marcelem, a tak? będziemy musieli go zrobić razem z tym palantem- Harrym. Wyobrażałam już sobie, jak uśmiecha się pod nosem zadowolony z siebie. Nie musiałam się do niego odwracać, żeby to sobie wyobrazić.
***
-Chyba nie masz zamiaru w tym pójść prawda?- narzekała Lucy gdy wyszłam z pod prysznica ubrana w normalne ciuchy. Ona wyglądała naprawdę świetnie..czarna krótka sukienka i kilku centymetrowe szpilki. Nie byłam tak odważna jak ona więc ubrałam się zwyczajnie.
-No, a niby jak mam się ubrać?
-Dziewczyno zaszalej. Nie idziesz do kościoła tylko na imprezę załóż coś fajniejszego- mówiła skonsternowana moim wyglądem- mogę cię ubrać i umalować? proszęęęęęęę- zaakcentowała ostatni wyraz robiąc minę a'la puszek okruszek.
-Co to to nie!- powiedziałam zirytowana jej durnym pomysłem.
-Ej, no proszę. Nie dam ci spokoju- Ehh.. miałam jakieś wyjście? Nie. Pozwoliłam Lu wybrać dla siebie ten strój. Przyjaciółka Uczesała mnie i pomalowała. W rezultacie wyglądałam naprawdę ładnie więc byłam jej za to bardzo wdzięczna.
-To co zbieramy się tak?- ehh nie byłam optymistycznie nastawiona na tę imprezę, tym bardziej, że będzie tam Harry, ale nie chciałam robić przykrości Lu a tym bardziej siedzieć sama w akademiku.
Otwierając drzwi na piętro w którym miała być impreza, od razu uderzył mnie zapach dymu i alkoholu. Zawsze chce mi się rzygać na taki smród. 6969696969 obściskujących się par i dudniąca muzyka (włączcie sb będzie fajniej :D) nie dodawała uroku temu korytarzowi. To dziwne, że recepcjonistki jeszcze nie przyszły sprawdzić co się dzieje, lub nie zaniosły jakiegoś donosu. Zresztą.. cisza nocna jest o 23, więc gówno mogą nam zrobić.
-Chodź, w salce dla gości jest alkohol- pociągnęła mnie Lucy. Obijałyśmy się o tańczące pary, którym najwidoczniej to nie przeszkadzało. Gdy dotarłyśmy do pomieszczenia zostałyśmy obdarowane drinkami w kolorowych kubeczkach przez nieznajomą dziewczynę. Upiłam łyk a paląca ciecz rozlała się po moim gardle. Jak szaleć, to szaleć. Po skonsumowaniu pierwszego drinka wzięłam następnego i następnego. Zabawa była dość fajna. Nie tracąc czasu weszłam w bawiący się tłum i zaczęłam ruszać biodrami w rytm muzyki. Normalnie w życiu bym czegoś takiego nie odstawiała, ale alkohol w moich żyłach dodawał mi odwagi. Gdy piosenka się skończyła, a zaczęła następna poczułam, że ktoś łapie mnie z tyłu w tali. Obróciłam lekko głowę by sprawdzić kto mnie przytulił. Ku mojemu zaskoczeniu był to jeden z kumpli Harrego, jak się zdaję miał na imię Niall.
-Cześć, wyglądasz świetnie. Zatańczymy?- zadał pytanie. Kiwnęłam potakująco głową i zaczęłam ponownie ruszać się w rytm muzyki. Czułam się świetnie a alkohol wprawiał mnie w doskonały nastrój. Czułam się wartościowo gdy seksownie poruszałam swoim ciałem.
-Jesteś urocza Zu- szepnął mi na ucho i lekko złapał za rękę prowadząc w nieznaną mi stronę. Chwiałam się na nogach, ale nie stawiałam oporu myśląc, że zabiera mnie do alkoholu. Moje zaskoczenie było niemalże wyrysowane na twarzy, gdy minął pokój dla gości a zaczął otwierać drzwi do pokoju akademickiego, wciągając mnie dosłownie do środka.
___________________________________________________
Harry's POV:
Co do cholery Niall wyrabia? Najpierw przystawia się do niej gdy ta sobie tańczy a teraz zabiera ją do pokoju? Normalnie podszedł bym do niego i mu wpierdolił ale w tamtej chwili nie chciałem urządzać scen zazdrości, ale tego było już za wiele. Nie mógł jej wykorzystać, ona była pijana a do tego moja! Czy ja właśnie pomyślałem, że ona jest moja? Nie ważne! Ruszyłem pędem za nimi i uchyliłem lekko drzwi pokoju, aby sprawdzić co on jej robi.
-No proszę, będzie nam razem tak cudownie
-Puść mnie idioto, jestem pijana, ale nie głupia. Odpierdol się- syknęła w jego stronę zadając cios łokciem w brzuch.
-Kurwa, jaka suka. Nie chcesz po dobroci? - złapał ją mocno za nadgarstek i szarpnął w swoją stronę. Ta zaczęłam płakać i krzyczeć. Nie mogłem już dłużej na to patrzeć i wpadłem do pokoju.
-Co ty kurwa Niall wyprawiasz?!- wrzasnąłem w jego stronę, zasłaniając swoim ciałem, drobną sylwetkę dziewczyny.
-Woah, chciałem się z nią tylko zabawić- zaczął tłumaczyć się zakłopotany. Nie wytrzymałem i strzeliłem mu tube w zęby.
-Nie waż się jej kurwa dotykać, zrozumiałeś?!- krzyknąłem tak, aby każdy mój wyraz został przez niego zrozumiały.
-Sama się kurwa do mnie przyklejała, ale ruchać to już się nie chciała- odkrzyczał równie głośno wycierając krew która ciekła mu z nosa. Na te słowa dziewczyna rzuciła się pędem do drzwi i wybiegła trzaskając drzwiami.
-Kurwa mać, jesteś aż tak ułomny?! Ona jest pijana!
____________________________________________________
Zoe's POV:
Biegłam zatłoczonym korytarzem nie zważając na przyglądających mi się ludzi. Ta sytuacja trochę mnie otrzeźwiła i w tamtej chwili byłam bardziej roztrzęsiona niż pijana. W biegu wycierałam stróżki łez które leciały jak rzeka po moich policzkach. Gdy otworzyłam drzwi, fala ulgi oblała moje ciało. Było zimno, ale w tamtej chwili najmniej mnie to obchodziło. Wtem zobaczyłam znajomą mi sylwetkę. Tak to musiał być on. Obrócił się w moją stronę słysząc jak ciągam nosem.
-Zoe? Cześ.. Kurde, czy ty płaczesz?- zapytał przez co znów zaczęły lecieć mi łzy. Rzuciłam się mu na szyję, łkając w jego sweter.
-Co się stało?- zapytał z troską w głosie.
-Niall.. on.. on.. chciał mnie zgwałcić- wymamrotałam zachrypniętym głosem przez płacz.- Ale.. twój brat.. Harry, mnie uratował- wychrypiałam. Mam nadzieję, że Harry nic więcej mu nie zrobił. Nie zdążyłam mu nawet za to podziękować.
-Już dobrze, ciiii- uspokajał mnie Marcel gładząc przy tym po głowie- jesteś trochę pijana, chodź, zaprowadzę Cię do akademika.
***
-Fuuu co to jest?- zapytałam ze skfaszoną miną. To co mi dał było obrzydliwe
-To dobre na kaca, pij- poinstruował dając mi wody do popicia. Zauważyłam, że zdjął okulary i miał nieco bardziej roztrzepane włosy niż zwykle. Wyglądał dużo młodziej.
-Połóż się. Poczekam aż zaśniesz- opatulił mnie kołdrą gładząc po głowie. Marcel był naprawdę słodki. To miłe z jego strony, że zajął się mną w ciężkiej dla mnie sytuacji.
-Żeby zasnąć, musisz zamknąć oczy- zachichotał widząc, że mu się przyglądam. Był razem z Harrym naprawdę przystojny.
-Wole popatrzeć na Ciebie- Boże co ja właśnie powiedziałam?! Chyba alkohol nie do końca ze mnie uleciał. Nawet na pewno. Otworzył usta i już chciał coś powiedzieć, ale przeszkodziło mu walenie do drzwi.
______________________________
Ho ho ho! :D Zabijcie mnie, że w takim momencie przerwałam hahaha ;D
Rozdział chciałam zadedykować dla @ta_brzydka zmień usurname bo jesteś śliczna <3
Ej! potrzeba mi jeszcze 2 osób do prowadzenia kont na tt ;c
https://twitter.com/Madzixxxxx obserwujcie mnie i zadawajcie pytania http://ask.fm/Madzixxxx :D
Obserwujcie bloga klikajcie na tej stronie łapki w górę https://www.facebook.com/OneDirectionComeToPoland?ref=hl i wgl ;)
50 KOMENTARZY NASTĘPNY ROZDZIAŁ !!Nie popisaliście się pod tamtym rozdziałem, aczykolwiek dziękuję wszystkim za życzenia♥
Jesteście kochani♥
Mary x.
bardzo fajne<33 ajj w takim momencie czekam na nexta:)) @Jaqueline8710
OdpowiedzUsuńNo w takim momencie?! Nie ładnie... xd Ogólnie rozdział super jak zwykle :D
OdpowiedzUsuńCudowny taki asdfgjki *.*
OdpowiedzUsuńW takim momencie :()
OdpowiedzUsuńBoski kiedy następny ???
OdpowiedzUsuńEh ten niall >.<
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajny rozdział :3
OdpowiedzUsuńW końcu mogę dodać jakiś komentarz wiec go tu zostawiam >.<'
Przerwałaś w idealnym momencie do snucia dalszej części. Nie mogę się doczekać następnego i liczę, że będzie tak samo ciekawy c;
Oj chętnie chętnie :D ale z drugiej strony gdybym cię zabiła za to że przerwałaś to się już nie dowiem co się stało dalej, więc chyba sobie daruje... xD ale mam nadzieję że chociaż nie będziesz się za długo nade mną znęcać (i nad innymi) i dodasz nowy rozdział za niedługo :) xx Ten jest po prostu świetny! Nie spodziewałabym się czegoś takiego po Niallu, ale Harry za to jest słodki i się o nią martwi i to mi się podoba :D <3
OdpowiedzUsuńNo to teraz leć pisz szybciutko następny i jeśli będziesz miała chwilkę to byłabym wdzięczna za informacje na tt, i baaardzo dziekuje za ta ♥ @klaudia_0304
Aa!!! Swietny!! Jeju, nie moge doczekac sie nastepnego.
OdpowiedzUsuńNiall jaki bad XD
@marta_plyss
ROZDZIAŁ JEST AUFNDJEJHDID *.* <333 wgl kocham ten blog i tą historię <333 pisz jak najszybciej następny proooosze *.*chętnie napisałabym sama te 50 komentarzy ;)) buziaki ;*
OdpowiedzUsuń@KarolaCiesla <33333
Ojj tak zabijemy Cie!!Dlaczego!?Co my takiego Ci zrobiłyśmy że tak nas nie nawidzisz??No nic :( Chyba urwe Ci łeb za to ale raczej nie bo stracimy taki talent ;) haha xd Harry jest taki opiekuńczy.A Niall.Świnia.Marcel??Razem z Harry'm są do siebie tacy podobni.Wiem że to bliźniacy haha xD Niby różnią się ubiorem,charakterem ale obaj są opiekuńczy i obaj się podkochują w Zoe haha xD Czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńAgAtA
Jestem ciekawa co będzie dalej ;) czekam na następny <3
OdpowiedzUsuń@daria_222
Boże to takie kochanee <3 aww Marcel :3 ale i tak zawsze będę za Harrym ^^
OdpowiedzUsuń@NiallAkaAngel_
Rozdział świetny jkahdjsskaja
OdpowiedzUsuń;3 czekam na kolejne <3
Woah! Tego bym sie nie spodziewala. Zaskoczylas. Swietnie piszesz. Podoba mi sie. Pozdrawiam i czekam na kolejny x @ilymyblonde
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, ale żeby przerwać w takim momencie...
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału ;)
@MoniaPoland1
Szkoda, że nie napisałaś jak się wkońcu ubrała na imprezę :< Jezu, Niall- nie spodziewałam się. Miałam nadzieję, że to Harry :( Ale końcówka- zaskoczenie. Ciekawe czy Lucy czy Hazza. Mam nadzieję, że H! Świetny rozdział! Czekam na kolejny. @monia_official
OdpowiedzUsuńKliknij na słowo "ten strój" chyba widać że jest trochę inny nie? xd
UsuńHarry *o* On i Marcel są do siebie tak podobni!!Mają tylko inny wygląd a charakter!?Są tacy sami!!Zoe <3 ahhhh nie ma to jak ta intuicja haha xD
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział. Niall przesadził. Dobrze,że Harry ją urtował. Myślałam, że jest dupkiem a tu prosze ma dobre serce.
OdpowiedzUsuńMogę poprowadzić konto na tt jeśli byś chciała :)
@JustinePayne81
wow w takim momencie jak mogłaś przerwać ??? ciekawe kto to ? może Hazz?? bo wątpię żeby to był Niall, czekam na next :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! ciekawe kto kto to walił w drzwi :D
OdpowiedzUsuńMarcel taki słodki x
PRE FECT <3
OdpowiedzUsuńNic dodać,nic ująć.Ten blog jest perfekcyjny *.*
Rozdzial suuuuuper :-)
OdpowiedzUsuń@PolusiaLove
Świetny *.* / Fioletovaa
OdpowiedzUsuńNie daruję ci tego !! Jakim prawem przerywasz mi rozdział w takim momencie ?? Pewnie Harry walił w te drzwi :) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału . Opowiadanie zaczyna mnie wciągać xx @TediBetii
OdpowiedzUsuńSuper...:)
OdpowiedzUsuńOmg dlaczego w takim memencie, już się nie mogę doczekac nexta..Normalnie zajebiste.:))))
OdpowiedzUsuńjeeezu!
OdpowiedzUsuńnapisałaś jak pisałam xd ale to co wydarzyło się na końcu to mnie zaskoczyło
wiesz nie będę pisała co myślę że kto tam ' wali ' w drzwi bo jeszcze będę mieć racje haha
rozdział- niesamowity
nie myślałam że tak dobrze rozwiniesz sprawę i wg! ♥
jestem też ciekawa co się stało z jej przyjaciółką haha
DZIĘKUJĘ CI BARDZO ZA DEDYKACJĘ ! I DZIĘKUJĘ ZA MIŁE SŁOWA HAHA ♥
piszesz bardzo dobrze! ja mam inny gust pisania, więc bym pozmieniała trochę ale jest baardzo dobrze!
myślę że będę szybko te 50 komentarzy bo rozdział jest zabójczo ciekawy a w następnym będzie na 100 % się coś działo!
@ta_brzydka
Jej Nie moge się doczekac następnego ^^ Cudo *.*
OdpowiedzUsuńEj no -,-
OdpowiedzUsuń+ może ja sie nadam do konta na tt? :)
Czekam na next <3
@Harry_Love_You_
Rozdzial super boski i wgl, przepraszam ze tym razem moj komentarz nie jest tak kreatywny jak poprzedni ale niestety nie jestem tak kreatywna jak ty (zazdroszcze ugh) ani ze nie napisalam pod poprzednim komentarza ale wiesz ferie... wyjazdy itd, itp, a ten ktos ugory to nie ja (hmm taki ze mnie fejm ze az sie podszywaja podemnie xD w sumie moze byc to moja sis ale jednak...) ale cos ci powiem i nie mow nikomu okej ? Kocham twoje rozdzialy i je stale czytam i czytam i czytam i czytam i czytam i czytam i czytam iczytam i czytam i czytam i czytam i czytam i czytam i wiesz co ? Nigdy mi sie to nie znudzi :-) K.C <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Twoja wierna czytelniczka
@PolusiaLove
Harry zniszczył moment ;(.
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
OdpowiedzUsuńale 50 kom to nie za dużo ? :p
ZAJEBISTE!
OdpowiedzUsuńAch... Marcel...
Ach... Harry....
Jak tu Kurwa wybrać? haha xD
Może Harcela??? Haha :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZakochałam się.w tym ff! Proszę szybko o kolejny rozdział,i o info na tt! @s0selly!
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńto jest perect!!!!!!!!!!!!!
Tak, masz rację ZABIJEMY CIĘ! Co to miało być?! Ogar, nie wolno takich momentach przerywać, chcesz, żebym zeszła na zawał?! Pozwę cię!
OdpowiedzUsuńKurde, ale mi odwala no... no, ale sama widzisz!
Wkurzona @NataliaTrzcianka
Błagam o następny rozdział!!!!!
OdpowiedzUsuńPS. To ja z tt @JuliaAlexD :)
jeżeli ktoś z was kocha Liama to niech odwiedzi mojego ff :)
http://mylive-incredibile.blogspot.com/?m=1
Super :))
OdpowiedzUsuń@Jula_Tom200
Wiesz co jest dziwne? Ty nas prosisz o 50 komentarzy, a ja o 5 nie mogę się doprosić :'( SPRAWIEDLIWOŚCI?????
OdpowiedzUsuńJak możesz w takim momencie przerwać????
OdpowiedzUsuńZabiła bym cię :'( MASZ DODAĆ NASTĘPNY TERAZ!!!!!
PS. Awww Marcel <3
Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńRozkręca się <3
OdpowiedzUsuńPragnę następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńProszeee zlituj sieeee i daj następny rozdział
OdpowiedzUsuńOdpuść tych 2 komentarzy i daj następny<3
OdpowiedzUsuń50!!!! - NOWY ROZDZIAŁ <3
OdpowiedzUsuńTAK TAK TAK ! <3
OdpowiedzUsuńSuper świetne!!!Nie moge sie doczekać co będzie dalej*_*Życze weny.xx
OdpowiedzUsuńJest 52 a rozdział? UZALEŻNIENIE MNIE DRĘCZY!!!
OdpowiedzUsuńOmg omg genialny!! Sie dzieje! *.*
OdpowiedzUsuńJestem rozdarta między Harrym a Marcelem haha nie umiem wybrać a ona dopiero pewnie będzie mieć problem albo już ma :D haha
Do nexta! :) ♡
Syl xx
Świetne to jest naprawdę zakochałam sie w tym ff pisze szybciutko dalej <3*.* @sheismymarcel
OdpowiedzUsuńczemu tak długo każesz nam czekać na nowe rozdziały?! foch bo to jest genialne...
OdpowiedzUsuńCzemu tak długo czekamy??? Proszę daj nexta<3
OdpowiedzUsuńBoziu to jest boskie *.* <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :) pisz już next'a bo i tak zamiast robić ćwiczenia z gegry czekam aż coś dodasz ._.
OdpowiedzUsuńniesamowite <3 to było wiadomo że Harry się zakochał i ja uratował, w końcu zrobił coś porządnego :>
OdpowiedzUsuń